Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Oświatowa burza, czyli reforma edukacji po wieluńsku

Oświatowa burza, czyli reforma edukacji po wieluńsku

sesjawielunTrwa oświatowa burza związana z reformą systemu edukacji. Zmagali się z nią radni i nie tylko oni podczas wczorajszej (22 bm.) XXXI Sesji Rady Miejskiej Wielunia. Na tyle skutecznie, że powołali trzy Miejskie Zespoły Szkół. W obradach uczestniczyli także dyrektorzy gimnazjów i szkół podstawowych z Wielunia oraz nauczyciele z tych placówek.

Jak informuje Radio Ziemi Wieluńskiej, nie było zgody co do powołania nowych zespołów szkół ani wśród radnych, ani wśród nauczycieli. Były wypowiedzi, że to sytuacja irracjonalna i szkodząca dzieciom. Zaś z drugiej strony, że da poczucie bezpieczeństwa nauczycielom, którzy mogliby stracić pracę. Stąd emocje, a rozgoryczenie mieszało się z ulgą, że jednak podjęto trzy ważne uchwały. Nadal dominuje przekonanie, że reforma oświaty wprowadza chaos i skłóca nauczycieli - skomentował sytuację jeden z radnych.

A z treści uchwał wynika między innymi, że Szkoła Podstawowa nr 5 została połączona z Gimnazjum nr 3 - obie mieszczą się w jednym budynku przy ulicy Traugutta (12 radnych było za, 6 przeciw, jeden wstrzymał się od głosu), SP nr 2 będzie połączona z Gimnazjum nr 2 - również te szkoły mieszczą się w jednym budynku (12 radnych było za, 6 przeciw, 1 wstrzymał się od głosu), a Szkoła Podstawowa nr 4 została połączona z Gimnazjum nr 1 (14 radnych było za, 6 przeciw). - To nie my w Wieluniu, to nie Rada Miejska wymyśliła sobie reformę oświaty - mówił podczas sesji burmistrz Wielunia, Paweł Okrasa. - Musimy się do tej reformy dostosować. Musimy tak tę reformę wprowadzić na terenie gminy Wieluń, żeby ona miała jak najmniejsze koszty społeczne, ludzkie. Oczywiście mając na względzie podstawową rzecz - dobro dziecka. Ponieważ to dziecko jest podmiotem w szkole. Niestety, nie jest tym podmiotem nauczyciel, nie jest tym podmiotem dyrektor szkoły, nie jest tym podmiotem woźny czy ktokolwiek z obsługi. - Jest to dla nas sytuacja irracjonalna i szkodząca dzieciom - mówiła z kolei dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2, Jadwiga Jerzyńska. Nie kryła oburzenia i wprost powiedziała do dyrektorów obsługi placówek oświatowych, że powołując zespoły, działają na szkodę szkoły. - Reforma edukacji jest tylko pretekstem do zmian na stanowiskach dyrektorów. Twierdzenie, że wszystko dzieje się w trosce o etaty nauczycieli gimnazjum, jest chybione. Napisaliście panowie w uzasadnieniu: „Utworzenie zespołów stwarza możliwość przygotowania właściwej organizacji pracy szkół w okresie wdrażanej reformy i realizacji zadań statutowych przez nauczycieli o wysokich kwalifikacjach i kompetencjach”. Rozumiem, że stwierdziliście panowie, że dyrektorzy podległych wam szkół podstawowych w mieście i nauczyciele zatrudnieni w tych szkołach nie spełniają tego warunku. Nie jesteśmy wystarczająco kompetentni i wystarczająco wykształceni. Ja się z tym stwierdzeniem zdecydowanie nie zgadzam i właśnie dlatego tu jestem. Jeszcze raz podkreślam, jest to dla nas decyzja irracjonalna i szkodliwa dla uczniów. Tworzenie na pół roku nowych pieczątek, statutów, zmiana nauczyciela jest działaniem zupełnie niepotrzebnym. Szkoda dzieci panowie, szkoda dzieci. Już sama reforma jest stresogenna, a wy jeszcze dolewacie oliwy do ognia.

Podobną opinię wygłosiła radna Bożena Żurek, która apelowała, aby wstrzymać się z tak trudną i karkołomną decyzją:
- Tak naprawdę głównym powodem tworzenia Zespołów Szkół na pół roku jest to, że państwo dyrektorzy nie możecie usiąść wspólnie i zrobić mądrego projektu organizacyjnego na rok szkolny 2017/2018. Nie chce mi się wierzyć, że pracując przez tyle lat razem i mając w perspektywie prace razem przez kolejne lata, nie jesteście w stanie usiąść razem, podać sobie ręki i powiedzieć: kochani, pracujemy dla dobra szkoły, usiądźmy razem, poszukajmy godzin tych, których brakuje dla nauczycieli gimnazjum uczciwie. Nie patrząc na to, kto na jakim stanowisku pracuje, tylko kto do jakiego przedmiotu ma uprawnienia i kwalifikacje. Jeżeli to wy dzisiaj powiecie sobie: jesteśmy w stanie pracować razem, ta reforma wprowadzana tworzenia Zespołów Szkół naprawdę jest zbędna.

Inne zdanie miała dyrektorka Gimnazjum nr 1 im. Kazimierza Wielkiego w Wieluniu, Małgorzata Żuchowska. Apelowała do radnych, aby połączyć Szkołę Podstawową nr 4, która mieści się przy ul. Piłsudskiego, z Gimnazjum nr 1, które znajduje się przy ul. 18 Stycznia. Argumentowała to tym, że utworzenie zespołów szkół da poczucie bezpieczeństwa nauczycielom:
- My nauczyciele i pracownicy Gimnazjum nr 1 zwracamy się z prośbą o pozytywne zaopiniowanie projektu utworzenia Zespołu Szkół składającego się ze Szkoły Podstawowej nr 4 i Gimnazjum nr 1. Wierzymy, iż taka decyzja Rady Miejskiej o utworzeniu zespołu, który miałby być kierowany przez jednego dyrektora, pozwoli na równe szanse w zatrudnieniu nauczycieli i pracowników obsługi. Dyrektor ma obowiązek do 30 kwietnia każdego roku przygotować arkusz organizacyjny placówki na następny rok. W nim to przewiduje ilość etatów dla nauczycieli i pracowników obsługi, ale też odprawy w przypadku braku zatrudnienia. Jeśli nie powstaną zespoły, w naszym Gimnazjum z 15 oddziałów zostanie tylko 10 - klasy drugie i trzecie. Z prognozy wynika, iż 11 nauczycieli od 1 września będzie miało pełny etat, 15 będzie miało ograniczenie wymiaru godzin, zaś 14 osób straci pracę. Podobna sytuacja zadzieje się w Gimnazjum nr 2 i Gimnazjum nr 3. Gmina dla wszystkich zwolnionych nauczycieli musi przygotować odprawy, po sześć pensji dla zwolnionego nauczyciela. W przypadku stworzenia zespołu szkół nowy dyrektor będzie mógł podjąć decyzję o ewentualnym skierowaniu nauczycieli mających uprawnienia na emeryturę, mających środki do życia. Takiej sytuacji nie będzie, gdy powstanie szkoła podstawowa, bo jej będzie przybywać oddziałów, od września zaczną się uczyć klasy siódme. Tak więc praca dla nauczycieli szkół podstawowych po prostu będzie, dla nauczycieli gimnazjów nie. Może dostaniemy pracę w pierwszym roku reformy, ale od 2018 roku raczej nie. Zapisy prawne zapewniają pracę nauczycielom szkoły podstawowej. W praktyce obawiamy się, że usłyszymy słowa „to was likwidują”(…) Wydaje mi się, że pozytywna opinia pana kuratora w sprawie utworzenia zespołów wynikała z troski i przewidywania gminy, by nikt nie stracił pracy.

(opr. KJB)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u