Nie tylko fachowcy wiedzą, że praca ,,na dopingu'' nie popłaca. A jesli to kradzież, to nie popłaca podwójnie. Przekonał się tym pewien złodziej rowerów z gminy Szczerców. I to jak!

60-latek ukradł rower spod sklepu w Szczercowie, a potem, jadąc drogą wojewódzką, na wysokości wsi Stanisławów zjechał na przeciwległy pas jezdni i przewrócił się... wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Kierujący kią optimia zdążył na szczęście wyhamować. Kiedy podszedł do rowerzysty, wyczuł od niego znajomą woń alkoholu. Ookazało się, że ten jest bardzo pijany. O tym fakcie nie wahał się zawiadomić policji. Kiedy policjanci przyjechali i zbadali, okazało się, że złodziej miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Jak ustalili policjanci, 60-letni mężczyzna tego samego dnia próbował ukraść inny rower, ale został spłoszony przez jego właściciela. Policjanci sprawdzają teraz, czy mieszkaniec gminy Szczerców nie ma na swoim koncie innych podobnych kradzieży.

(opr. KJB)